Aktualności
W dniu 1 grudnia 2017 r. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów podjął uchwałę (sygn. akt III CZP 65/17) zgodnie, z którą członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który objął tę funkcję w czasie, gdy spółka była niewypłacalna, ponosi odpowiedzialność przewidzianą w art. 299 k.s.h. za jej długi powstałe po objęciu przezeń funkcji, także wtedy, gdy zgłoszony przez niego wniosek o ogłoszenie upadłości spółki zostałby oddalony na tej podstawie, że majątek spółki nie wystarczyłby na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego lub wystarczyłby jedynie na zaspokojenie tych kosztów.
W świetle powyższego stanowiska Sądu Najwyższego w chwili obecnej członkom zarządu trudniej będzie uniknąć solidarnej odpowiedzialności, o które mowa w art. 299 k.s.h., z kolei wierzycielom łatwiej będzie dochodzić od nich zaległych należności.
Informujemy, że w bieżącym miesiącu do grona stałych Klientów kancelarii dołączyła jedna z największych spółek geoinżynieryjnych w województwie podkarpackim.
Spółka prowadzi działalnością w zakresie wykonawstwa robót i prowadzenia badań w takich dziedzinach jak geotechnika, geofizyka, geologia inżynierska, hydrogeologia oraz ochrona środowiska.
Sąd Okręgowy w Lublinie uwzględnił powództwo o zapłatę kwoty ponad 140.000,00 zł., wytoczone przez Klienta kancelarii. Podstawą dochodzonych roszczeń była umowa o roboty budowlane. Strona pozwana odmówiła zapłaty części wynagrodzenia na rzecz naszego Klienta, uzasadniając to potrąceniem wzajemnych wierzytelności z tytułu opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia podwykonawcom. Dzięki argumentacji i zarzutom podnoszonym przez prawników kancelarii w toku procesu, Sąd w całości uwzględnił roszczenie powoda zasądzając na jego całość dochodzonej kwoty.
Informujemy, że sukcesem zakończyła się przed Sądem II instancji sprawa Klienta kancelarii o zapłatę z tytułu realizacji umowy zawartej na odległość - podczas rozmowy telefonicznej z przedstawicielem strony powodowej. Sąd Okręgowy podzielił argumenty prawników kancelarii i przyjął, że przedmiotowa umowa, dla swej ważności, powinna zostać zawarta w formie pisemnej, co w realiach stanu faktycznego nie miało miejsca.
Wyrok w niniejszej sprawie jest prawomocny.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie w wydanym wyroku oddalił w całości powództwo o zapłatę kwoty ponad 750.000,00 zł., wytoczone przeciwko Klientowi kancelarii. Strona powodowa domagała się od pozwanej Spółki zwrotu kwoty, jaką wypłaciła bankowi w związku z wygaszeniem hipoteki obciążającej prawo własności nieruchomości wywłaszczonych pod drogi publiczne. Roszczenie zostało oparte na zawartej pomiędzy stronami sporu umowie, na mocy której pozwana Spółka zobowiązała się do darowizny przysługujących jej praw rzeczowych do nieruchomości, na których powstaną drogi publiczne, przed wydaniem decyzji w trybie ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. W razie niewykonania tego obowiązku pozwana Spółka zobowiązała się do zwrotu na rzecz strony powodowej kwoty odpowiadającej wysokości odszkodowania, jakie otrzyma z tytułu przejęcia nieruchomości pod budowę dróg publicznych.
Sąd w całości podzielił twierdzenia i zarzuty podniesione przez prawników kancelarii, że wypłacona bankowi kwota nie stanowiła odszkodowania wypłaconego na rzecz inwestora, lecz na rzecz banku, który nie był stroną przedmiotowej umowy.
W wydanym orzeczeniu Sąd podkreślił także, iż w umowie brak jest postanowień na mocy których, pozwana Spółka zobowiązałaby się do refundacji odszkodowań wypłaconych podmiotom trzecim. Sąd wskazał, iż już z literalnego brzmienia umowy wywieść można, iż powództwo jest bezzasadne.
Niezależnie od powyższego, Sąd podzielił również prezentowane przez kancelarię argumenty w zakresie możliwości zrzeczenia się odszkodowania należnego z tytułu przejęcia przez stronę powodową nieruchomości.